Ciekawe co na o Pixie. Co ja jej na to powiem ? Że zakochałem się w (T.I.) , że nie wiem czy ją jeszcze kocham ? Te pytania dręczyły moje myśli. Podeszłem do Pixie i usiadłem obok niej.
-Kochanie - zacząłem.- Musimy porozmawiać.
-Tak?-popatrzyła na mnie smutno. Chyba się domyślała o co chodzi.
- Ja ... ja nie wiem, czy jeszcze coś do ciebie czuje. -powiedziałem prosto z mostu.
-Wiem, Louis. Da się to zauważysz. Kochasz (T.I.). Wiem.-powiedziała uśmiechając się przez łzy. - Żegnaj, piękny.
-Dziękuję, że zrozumiałaś.-powiedziałem.- Przepraszam. W moim pokoju są walizki, możesz się w nie spakować. - wywaliłem. Ona tylko kiwnęła głową.- Ja idę do (T.I.)
-Dobrze.
Wstałem i poszłem ubrać buty i kurtkę. Wyszedłem z domu i skierowałem się w stronę (t.i.) domu. To było niedaleko, dlatego po minucie doszedłem.
*twoim oczami*
Siedziałam sobie wygodnie na kanapie i oglądałam TV, kiedy usłyszałam pukanie do drzwi. Wstałam i otworzyłam drzwi. Za nimi stał Louis.
-Słuchaj-zaczął.-(t.i.) zerwałem z Pixie i chciałbym powiedzieć ci, że ...
-Kocham cię - powiedziałaś i rzuciłaś się na niego całując go.
-Ja ciebie też-powiedział pomiędzy pocałunkami.
__________________________________________________________________
http://polskie-imaginy-one-direction.blogspot.com/