sobota, 20 października 2012

Rozdział 3 - Louis

Ciekawe co na o Pixie. Co ja jej na to powiem ? Że zakochałem się w (T.I.) , że nie wiem czy ją jeszcze kocham ? Te pytania dręczyły moje myśli. Podeszłem do Pixie i usiadłem obok niej.
-Kochanie - zacząłem.- Musimy porozmawiać.
-Tak?-popatrzyła na mnie smutno. Chyba się domyślała o co chodzi.
- Ja ... ja nie wiem, czy jeszcze coś do ciebie czuje. -powiedziałem prosto z mostu.
-Wiem, Louis. Da się to zauważysz. Kochasz (T.I.). Wiem.-powiedziała uśmiechając się przez łzy. - Żegnaj, piękny.
-Dziękuję, że zrozumiałaś.-powiedziałem.- Przepraszam. W moim pokoju są walizki, możesz się w nie spakować. - wywaliłem. Ona tylko kiwnęła głową.- Ja idę do (T.I.)
-Dobrze.
Wstałem i poszłem ubrać buty i kurtkę. Wyszedłem z domu i skierowałem się w stronę (t.i.) domu. To było niedaleko, dlatego po minucie doszedłem.
*twoim oczami*
Siedziałam sobie wygodnie na kanapie i oglądałam TV, kiedy usłyszałam pukanie do drzwi. Wstałam i otworzyłam drzwi. Za nimi stał Louis.
-Słuchaj-zaczął.-(t.i.) zerwałem z Pixie i chciałbym powiedzieć ci, że ...
-Kocham cię - powiedziałaś i rzuciłaś się na niego całując go.
-Ja ciebie też-powiedział pomiędzy pocałunkami.
__________________________________________________________________
http://polskie-imaginy-one-direction.blogspot.com/

UWAGA

POSTANOWIŁAM IŻ ZAŁOŻĘ BLOG Z RODZIAŁAMI :) OTO ON:
http://polskie-imaginy-one-direction.blogspot.com/
KTO WIE? MOŻE KIEDYŚ WRÓCĘ DO TEGO ;)

środa, 5 września 2012

INFORMACJA

MAM PYTANIE, CHCIAŁABYM ZAŁOŻYĆ BLOGA Z OPOWIADANIAMI <ALE IMAGINAMI> PO 20-30 ROZDZIAŁÓW. ALE ...
ALE MUSIAŁABYM TEGO USUNĄĆ :) CO WY NA TO ?
JEŚLI JESTEŚCIE ZA NAPISZCIE W KOMENTARZU - :)
JEŚLI CHCECIE ŻEBYM ZOSTAWIŁA TEGO BLOGA NAPISZCIE - :(
Z GÓRY DZIĘKUJĘ :D

sobota, 1 września 2012

Loui cz.2

....Szybkim krokiem wszedł do domu.
-(T.I.) ! ! ! Jesteś tutaj ?! - krzyczał. - Halo !
Nikt mu  nie odpowiadał. Poszedł do twojego pokoju, na twoje nieszczęście na biurku leżał twój pamiętnik. Louis niewiele myśląc podniósł go i przeczytał twój ostatni wpis. Był bardzo zszokowany. Nie sądził, że ty do niego coś czujesz, coś więcej niż przyjaźń. Usiadł na łóżko i rozmyślał. Nie wiedział co zrobić. W pewnym momencie coś mu zaświtało. Wstał i chciał już wychodzić, ale usłyszał jak ktoś wchodził do domu. 'Kuźwa, w takim momencie!' pomyślał i zdecydowany wyszedł przez okno.
*oczmi Louis'a*
Właśnie wróciłem do domu. Pixie, moja dziewczyna, siedzi w kuchni. Kurde, czy ja coś do niej czuje. Nie wiem, ale wiem jedno. Bardzo, ale to bardzo mocno kocham (T.I.). To gdy ona na mnie patrzy, coś mówi do mnie czy po prostu się uśmiecha, wtedy dostaje, jakby to fanki powiedziały, zgonu na jej widok. To niesamowite uczucie. Muszę porozmawiać na poważnie z Pixie.
##############################################################################
Przepraszam, że taki krótki , ale teraz rok szkolny się zaczyna i przygotowania. Przepraszam . :D
5 komentarzy i dodaje kolejny rozdział <3

wtorek, 28 sierpnia 2012

Louis :) część 1 :)

Miałaś 17 lat i od dwóch lat mieszkałaś w Londynie. Masz mało przyjaciół, ale są dla ciebie wszystkim . A szczególnie jeden, Louis. Z kochaniem marchewkojada miałaś mały problem, ponieważ on miał dziewczynę, twoją najlepszą przyjaciółkę, Eleanor. 
Zrezygnowana usiadłaś przy biurku, otworzyłaś swój pamiętnik i zanotowałaś:
"Boże, Louis. Zabiję Cię. Kocham CIę, wariacie. Szkoda, że o tym nie wiesz. Kocham Cię, ale nie zrobię tego Eleanor. Szkoda, że nie mam nikogo do wygadania się, nikogo przy kim bym o tobie zapomniała. "
Wstałaś i poszłaś do pobliskiego parku na lody. W tym samym czasie Louis zawitał u twoich drzwi. Delikatnie zapukał, nikt nie otwierał.
'Dobrze, że wiem gdzie (T.I) chowa klucz' pomyślał wyciągając klucz.
Szybkim krokiem wszedł do domu. 
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przepraszam, że taki krótki, ale na więcej mnie na razie nie stać. Mam nadzieję, że mi wybaczycie. A tak wogóle, z kim chcecie kolejnego imagina, kochani ? :)

niedziela, 26 sierpnia 2012

Harry - smutny.

Polecam włączyć to:
http://www.youtube.com/watch?v=Fl4KjaqiRaM
***
Przyjaźniłaś się z 'One Direction' dobrze z rok, ale z Harry'm łączyło Was coś więcej niż przeciętna przyjaźń. Kochałaś go. Kochałaś jego uśmiech, jego po kołtunione loki. Kochałaś jego głos, śmiech, jego dotyk. Kochałaś jego podejście do życia oraz to jak Cię traktuje. Kochałaś jego każde słowo, jego każdy oddech, jego każdą myśl. Kochałaś go całego.
Pewnego dnia dostałaś sms'a od Louis'a: 'Chodź do nas, szybko. Natychmiast! ' Zaniepokoiłaś się. Do domu chłopaków miałaś blisko, dlatego szybko doszłaś. Jednak gdy tylko zobaczyłaś ten widok mimowolnie przystanęłaś. Nie wierzyłaś własnym oczom. Auto Harry'ego stało na środku całe zniszczone, a chłopcy siedzieli na chodniku w kole i czujnie się czemuś przyglądali. 'To coś' znajdowało się w środku. Szybko do nich podbiegłaś:
- Co się sta ... ? - nie dokończyłaś, gdyż to co zobaczyłaś odebrało Ci mowę. A mianowicie na chodniku leżał Harry z rozwaloną głową. Przeraziłaś się.
- Czy on ... ? - jęknęłaś, a wszyscy i tak wiedzieli o co chodzi. Spojrzałaś na Louis'a. Louis popatrzył się na ciebie,a następnie spuścił głowę. Zamknął oczy, a łzy zaczęły spływać mu po policzkach. Dobrze wiedziałaś co to oznacza.
- Harry ! Harry ... - powiedziałaś.- Obiecałeś mi. Wiesz dobrze, jak bardzo Cię kocham. Proszę, obudź się. Nie rób mi tego, nie rób nam tego. Harry! Słyszysz?! Obiecałeś ... Obiecałeś mi, że mnie nigdy nie opuścisz! - zaczęłaś mocniej płakać.- odeszłaś tak młodo. Harry, proszę, dotrzymaj obietnicy. Miałeś być przy mnie. Harry, proszę ! Powiedz, że to tylko głupi żart. Proszę ! Nie rób tego. Zbudź się ! - pocałowałaś go w czoło. Było całe z krwi, ale to Ci nie Przeszkadzało.
- (T.I.), to już koniec. - powiedział Liam.- Wiem, że o kochasz, ale zrozum.
- Nie! To nie prawda. On żyje ! Proszę , Hazza.Obudź się.!
- ON NIE ŻYJE! - krzyknął Zayn.
- Harry, nie rób mi tego. Proszę , oddychaj, żyj! ZRÓB TO DLA MNIE.
- Już za późno. - powiedział smutno Liam.
- Żegnaj Harry! Żegnajcie chłopcy!- po tych słowach ostatni raz pocałowałaś Harry'ego i gwałtownie wstałaś. Po czym zaczęłaś biec jak opętana. nie wiedziałaś gdzie biegniesz, nie wiedziałaś która godzina.
***
Włączcie teraz to:
https://www.youtube.com/watch?v=FEwnJuI9bYg&feature=related
***
Było już późno. Ale ty nadal biegłaś. Nie miałaś już siły. Nie miałaś siły płakać, żyć. Przebiegałaś właśnie przez tory kolejowe, kiedy poczułaś się słabiej, zemdlałaś. Nikt nie przyszedł Ci z pomocą, nikogo nie obchodziły twoje losy. Dla wszystkich byłaś nikim, tylko dla Harry'ego coś znaczyłaś, ale jego już nie było na tym cholernym świecie. Nie mogłaś w to uwierzyć.
Leżałaś na tych torach nadal nieprzytomna. Przez 'sen' wydawałaś z siebie głośne krzyki. Nagle coś zawyło, huknęło i wszystko ucichło, ucichły twoje jęki. Harry'ego nie było na tym świecie, Ciebie już też. Umarłaś. Zginęłaś. Nie uciekłaś przed zbliżającym się pociągiem. Nikt Ci  nie pomógł. Nikt Cię nie kochał.
Na miejscu twojej śmierci było cicho. Raz na jakiś czas przejeżdżał tylko pociąg.
Wiedziałaś, że jesteś nikim, ale nie sądziłaś, że twoje ciało tak skończy, że przerodzi się w zapomniany pył. To zbyt bardzo bolało. Nikt nie pomógł. Nikt. Kochał Cię tylko jeden człowiek, ON, ale go już nie było. Nie mógł ci pomóc. Tęskniłaś. Jednak miałaś dziką nadzieję, że spotkacie się tam ... tam na górze. Inni mówią na to Niebo. Nie myliłaś się, spotkałaś GO. Ale on, on już nie był tym samym człowiekiem. Już nie był tym samym, słodkim chłopakiem. Po tym wszystkim co zobaczyłaś co robił, tam, w tym Niebie, już nie chciałaś go znać. Chciałaś swojego kotoholika, tak swojego. Tęskniłaś za starym Harry'm, przy nim czułaś się bezpiecznie, czułaś się doceniona i kochana.
Ale go już nie spotkałaś. Lecz nigdy nie straciłaś nadzieji ...

____________________________________________________________________________
Mam nadzieję, że się podobał :D i liczę na miłe komentarze, gdyż długo się namęczył nad pisaniem go :) 

środa, 8 sierpnia 2012

Zayn - smutny

'... nigdy Cię nie zapomnę, zawsze będziesz moim oczkiem w głowie. Pamiętaj: jesteś tylko ty i nikt więcej... ' - przeczytałaś kolejny raz " a jednak " pomyślałaś. Nie mogłaś uwierzyć, że Zayn Ci to zrobił. Kochałaś go, nadal kochasz. Kochasz jego czekoladowe oczy, jego śnieżnobiały uśmiech, jego ciemne włosy, jego dotyk, jego uśmiech, jego cipło dijące do ciebie. Nie znosiłaś myśli, że Zayn Cię zdradził. Ze swoich przemyśleń zerwał Cię dźwięk dzwonka. Podeszłaś do drzwi i je otworzyłaś. Ujarzałaś cały ogródek i chodznik ozdobiony kwiatami i Zayn'a na ulicy.
- (T.I.) , ja przepraszam to była tylko przygoda, ja...ja nie chciałem. Ja cię naprawdę kocham,  proszę to wszystko dla ciebie i tylko dla ciebie.
- i Co ku*wa .? myślisz, że jakieś pieprzon* kwiatki załatwią sprawę ? ! - łzy mimowolnie spływały ci po policzkach - nienawidzę Cię za to co mi zrobiłeś. Obiecałeś i kur*a nagle przygoda, która nietrwała tylko jedną noc.!
- Skąd... skąd wiesz ?
- Skąd wiem ? hahaha , Zayn ja wiem więcej niż ci się wydaje. A poza tym ta twoja kochanka pisała różne rzeczy na twitterze, debil* !
- Ale .. ja .... cię przepraszam.
- To nic nie załatwi, Zayn , ja ... ja Cię kochałam, nie umiem wybaczyć, nie potym wszystkim. przykro mi. - zamknęłaś drzwi. Wtedy widziałaś go ostatni raz.
* dwa tygodnie później *
Usłyszałaś pukanie do drzwi. Zdziwiłaś się. Ale otworzyłaś. Stała tam matka Zayn'a cała zapłakana.
- Proszę pani, co się stało ? - zapytałaś. Bałaś się najgorszego.
- Chodź .
Posłusznie poszłaś i weszłaś do samochody. Jechaliście krótko. ale gdy tylko ujarzałaświdok gdzie dojechaliście, niewiezyłaś. Było pełno ludzi ze zniczami i kwiatami. Miałaś nadzieję, że to tylko sen, ale to działo się naprawdę. podeszłyście bliżej, wszyscy was przepuścili. Zobaczyłaś drzewo, z dosyć grubą gałęzią.
- O kur*a ! - wymsknęło Ci się. Zaniemówiłaś, na drzewie wisiała lina, a pod liną leżało ciało Zayn'a. Podbiegłaś. Zaczęłaś jeszcze mocniej płakać. Usiadłaś przy nim. Złapałaś go za rękę, był zimny i siny. Nie wierzyłaś. Przyjechała policja, próbowali cię odcignąć. W ostatniej chwili w dłoni Zayn'a zauważyłaś list zaadresowany do ... do ciebie. wzięłaś go i policja cię odciągnęła. To był ostatni raz kiedy zobaczyłaś Zayn'a. Nawet nie poszłaś na pogrzeb. Bałaś się, bo to wszystko było przez ciebie.

*******************************************************************************
List:
" Kochana (T.I.),
kocham Cię i nigdy nie przestanę. wiem, że nie wybaczyłaś mi tej zdrady, ale uwierz, że nie chciałem. Byłem głupi. ale ona dla mnie nic nie znaczyła. Zmanipulowała mną. Sam nie mogłem uwierzyć w to , że to zrobiłem. Nie wybaczę sobiue tego, bo straciłem najważniejszą osobę w swoim życiu.
Teraz gdy to czytasz ja już nie żyję. Tylko nie myśl sobie, że to przez ciebie, bo to moja decyzja. Nie móhłbym żyć z takim sumieniem. Właśnie zawiązuję linę. Przepraszam... nie powinienem tego pisać. Chciałbym, żebyś wiedziała, że chce żebyś o mnie zapomniała i żyła szczęśliwie ze swoim nowym chłopakiem/mężem . Ja będę was strzegła z góry.
twój dawny Zayn <3 "
*********************************************************************************
Nie mogłaś uwierzyć , że to się dzieję. Zaczęłaś wariować. Nie mogłaś się opanować. Zamknęli Cię w psychiatrku.
'Teraz mam dużo czasu na przemyślenie tego wszytkiego. Tylko ja,  łóżko i cztery ściany.' pomyślałaś.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiem , beznadziejny, ale w wakacje nie umiem myśleć. Znowu Was opuszczam na dwa tygodnie. ale jak wrócę, to mam dla was smutnego imagina z Hazzą :) mój kolega jak go czytał to płakał.
pamiętajcie o komentarzach i reakcjach :)

poniedziałek, 16 lipca 2012

ZLOT :)

kto chętny na zlot Directioners klika w link :)
i klik: 'Wezmę udział' :)
http://www.facebook.com/events/104605519685424/

sobota, 14 lipca 2012

Niall :) ostatnia część :)

*następny dzień*
Kolejny dzień w studiu... uh... Nie chciałaś widzieć Niall'a. Nie powiedziałabyś, po rozmowie z Louis'em coś cię ruszyło i chyba Niall ci się podoba . Nie chciałaś iść do studio. Nie chciałaś spojrzeć mu w oczy. Bałaś się. Nie to, że bałaś się go, ale barsdziej jego reakcji.
-(T.I.)? (T.I.) !-Ania wyrwała ciebie z rozmyśleń.-Dojechaliśmy.
-Ok. Dzięki !- powiedziałaś.
Niepewnym krokiem wkroczyłaś do studia. Otworzyłaś drzwi i ujrzałaś sylwetkę Louis'a i Hazzę wygłupiających się. Dalej stał przy oknie Liam i rozmawiał przez telefon bodajże z Danielle. Nie widziałaś Zayn'a i Niall'a. Na myśl o tym ostatnim pogilgotało Cię 'coś' w brzuchu. Wzięłaś głęboki wdech.
-Loui, gdzie Zayn i...-urwałaś.-...i Niall.
- Jeszcze nie przyszli. Nie martw się.-porozumiewawczo do ciebie mrugnął.
-'CoverGirles' najpierw zaśpiewacie swoją osobną piosenkę.-powiedział menager.
Szybkim i stanowczym krokiem weszłam do studia. Już rozbrzmiewały pierwsze dźwięki piosenki, więc się przygotowałaś. Pierwszą zwrotkę i refren śpiewałaś sama, więc się skupiłaś. Zaczęłaś śpiewać. Muzyka była dla ciebie życiem, więc zaczęłaś się kołysać w rytm, a zaraz podem dałaś się ponieść chwili. Nagle do studia wkroczył głośno Niall. Jakby robiąc to specjalnie zaczął głośno się zachowywać. Nie mogłaś się skupić, więc kazałaś wyłączyć muzykę, wyszłaś gwałtownie z 'budy' nagraniowej i zaczęłaś krzyczeć w kierunku blondyna:
- Co ty sobie myślisz, Niall! Najpierw traktujesz mnie jak powietrze i niepotrzebną rzecz, a teraz jeszcze to! Wiem, że mnie nie polubiłeś , widać to, ale nie powinieneś tak zachowywać się w stosunku do mnie i do 'CoverGirls' ! To, że jesteś w jakimś super sławnym zespole nie daje Ci żadnego pozwolenia do ignorowania innych artystów! A może uważasz się za kogoś lepszego ?! A wcale taki nie jesteś, myślałam, że jesteś uroczym blondynem, ale najwidoczniej się myliłam! Przepraszam - zwróciłaś się do pracowników - ale ja w takich warunkach, a raczej towarzystwie, pracować nie będę. Przyko mi chłopcy. Przpraszam, dziewczyny! - skończyłaś i z płaczem wybiegłaś przed bydynek.
- Ty debilu ! -krzyknął Zayn i walną Niall'a.
- Biegnij za nią ! - zachęcił Harry.
- A jeśli mi coś zrobi? - spytał Niall.
- I tak nic nie tracisz, bo my i tak cię zabijemy. - powiedział Liam.
Niall wybiegł za tobą.
*przed budynkiem*
Siedziałaś na krawężniku i płakałaś. Poczułaś czująś drżącą i ciepłą dłoń. Odwróciłaś się i ujrzałaś Niall'a.
-Czego chcesz? - spytałam.
'Miluśka' pomyślał Niall.
-Chciałem Cię przeprosić, za wszystko. Nie powinnienem się tak zachowywać. Miałaś racje. Jestem dupkiem. Nie umiem być w otoczeniu dziewczyny, która mi się podoba, wtedy zaczynam się na niej wyży...
- Coś sugerujesz? - spytałaś przerywając mu. Szybko wstałaś z ziemi.
- Tak, chyba. Chciałem Ci powiedzieć to już wcześniej, ale ... ale bałem się, że mnie odrzucisz. A potem przyszedł Louis i namącił mi w głowie. I już nic nie rozumiałem.
- Louis swatka.
- A co?
- Bo wiesz, do mnie przyszedł i mówił mi, że podobam się tobie i tak dalej.
- No, u mnie podobnie. Ale myślałem, że tylko sobie żartuję. A czy ja się ...
- Tak podobasz mi się. - znowu mu przerwałaś i się zarumieniłaś. Niall tylko podszedł bliżej do ciebie i delikatnie cię pocałował. Odwzajemniłaś całusa. Przytuleni wróciliście do studia.
- I co miłość robi z ludźmi? Przed chwilą chcieli się pozabijać, a teraz się kochają. - zsumował Harry. Wszyscy zaczęli się śmiać, a ty tylko mocniej wtuliłaś się w Niall'a :)
------
No więc, kolejny smutny imagin  będzie z Zayn'em , ale nie wiem czy zdążę go napisać, bo w piątek wyjeżdżam, ale jak będzie dużo, bardzo dużo komentarzy pod tym to myślę, że zdąże :)
komentarze i reakcje dają naprawdę dużą wenę :)

czwartek, 12 lipca 2012

Rozdział 3 :)

- Ty mu się podobasz - powiedział cicho Louis.
-Że co?!-krzyknęłam. Fakt, Niall był naprawdę ślicznym chłopakiem, ale zachowywał się bezczelnie w stosunku do mnie.- Nie sądzę, Loui. Nie byłby taki chamski.
-On właśnie tak wyrywa-uśmiechnął się łobuzersko.
-Pomyślę. Pa.-powiedziałam i zdziwiona poszłam.
*oczami Niall'a*
Jezu, co ja mam zrobić nigdy nie spotkałem takiej wspaniałej osoby. Ona jeste całkiem inna i to mnie w niej kręci. Ale jeśli będę dalej udawał niedostępnego ona może pomyśleć, że jestem bezczelny.
- Niall.-usłyszałem zza pleców.
-Tak? -obróciłem się.- Czego chcesz Louis?
-Podobasz się jej.
-A co ty za swatkę robisz?
-Nie, ale z nią rozmawiałem.
-Na serio? -Louis ujrzał nadzieję w moich oczach.
-Tak .Spodobałeś się jej. Ale (T.I.) nie zrobi pierwszego kroku. Musisz coś wymyślić. Coś niesamowitego.-Zamyślił się Louis.
-Dobra, pomyślę. Dzięki, Loui. Ale jak mnie okłamałeś to nie żyjesz !
- Uwierz mi ... - powiedział Louis na odchodne.
Teraz to mi zamącił w głowie. Ale jeśli to prwda, to taka okazja może się nie zdażyć.
hmmmmm... Już wiem co zrobię.
*normalnie, swoimi oczmi*
Miałam mieszane uczucia. Louis mówił to z takim przekonaniem, ale muszę trzeźwo myśleć. W sumie co mi zależy, jeśli to prawda to dam mu szansę.

==============================================================
przepraszam, że nie piszę zbyt często, ale są wakacje, a ja go sama prowadzę. Jutro wieczorem pojawi się ostatnia część imagina z Niall'em.
a kolejny imagin będzie kilkupartowy i będzie smutny. Tylko nie wiem z kim.
musicie w komentarzach wybrać z kim.
ZAYN vs HARRY :)

dziękuję :)

niedziela, 8 lipca 2012

Part 2 :)

A tam ...
Widok był całkiem inny niż oczekiwałaś myślałaś, że to będzie zwykłe studio, a tymczasem okazało się, że to zwykłe studio przyozdobione balonami, sempertynami i innymi ozdobnikami. Zdziwiłaś się tak jak i twoje koleżanki, ale szłaś dalej.
-Cześć. Jesteśmy One Direction-powiedzieli chłopcy.
-Siemano. Jestem Sandra. To Ania-wskazałaś na niską brunetkę.- I Wiktoria-pokazałaś w miarę wysoką blondynkę.- Jest jakaś specjalna okazja?- pokazałaś głową na dekoracje.
- Oczywiście-odparł Harold.
- A można wiedzieć jaka ? - spytała Wiktoria.
- A okazją jest to, że wy przyjechałyście.-uśmiechnął się Zayn. Jeszcze gadaliście dłuższy czas, ale Niall ani razu się nie odezwał. Nawet nie wiedziałaś jaki ma głos. Zdziwiło  Cię to , ale cóż miałaś robić.
- Ej, koniec zabawy i do budy śpiewać !- krzyknął Paul.
- Okej, okej! Już! Nie krzycz ... - odpowiedział Liam. Pogodnie weszliśmy do studia, aby zaśpiewać. Zaśpiewaliśmy dwie, trzy, pięć piosenek i Nialler ani razu nie miał solówki, nie to o co inni. Zdziwiło mnie to i tym razem postanowiłam zapytać.
- Niall. Możemy pogadać ? - niepewnie spytałam.
- Nie mamy o czym!-odpowiedział niemal krzycząc. Nie wiedziałam o co chodzi. Nikt z dziewczyn nie wiedział. Za to  chłopcy zaczęli się uśmiechać i gwizdać do Niall'a.
*po godzinie*
- Dzięki, chłopaki. Naprawdę miło spędziłam ten dzień. Dziękuję Wam.- powiedział na odchodne.
- Nam też miło. Do jutra :) - uśmiechnęli się wszyscy oprócz Niall'a. On nawet nie rzucił na koniec suchego 'pa'.
Nagle podbiegł do mnie Louis ...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
pisać dalej ? :D jak się podoba ? :) Pamiętajcie o reakcjach :P

piątek, 6 lipca 2012

Like :)

Mogłabym prosić o mały, skromny lajk dla strony o Danielle Peazer ? :) To tylko mały 'klik', a może uszczęśliwić :) proooooooooszę <3
http://www.facebook.com/pages/Danielle-Claire-Peazer-Poland/396622313735128

środa, 4 lipca 2012

UWAGA !

KONKURS !
Uwaga ogłaszam konkurs na najładniejszą pracę plastyczną związaną z 1D :)
prace wysyłamy do 15 lipca na email: larry.stylinson@onet.eu .
Więcej na:  www.fb.com/DirectionInfectionXd

wtorek, 3 lipca 2012

Wygląd :)

Podoba się nowy wygląd bloga ? :)

Niall :)

Jesteś w słynnym zespole 'CoverGirls'. Masz 15 lat i mieszkasz w Londynie. Przeprowadziłaś się tam z dwoma przyjaciółkami: Wiktorią i Anią (zbieżność imion przypadkowa), aby rozpocząć waszą karierę. I udało się! Pojedziecie na 6 miesieczną trasę koncertową z zespołem 'One Direction'. Nigdy o nich nie słyszałaś, ale jak ich posłuchałaś i poczytałaś o nich od razu ci się spodobali :). A najbardziem blondyn o niebieskich oczach i słodziutkim uśmiechu. Miał aparat na zębach, a to był duży plus.
Dzisiaj twój zespół miał spotkać się z chłopakami, aby nagrać singiel. Wstałaś z łóżka, wzięłaś kąpiel i ubrałaś się w beżowe rurki, zwisającą bluzkę z motywem flagi amerykańskiej . Do tego włożyłaś czerwone convers'y. Poszłaś na dół do stylistki, która uczesała cię w luźną fryzurę. Dziewczyny już na cb czekały.
Szybkim krokiem wyszłyście i skierowałyście się w stronę czarnego landrowera.
Po kilku minutach byłaści już w studiu.
Szłaś powoli i niepewnie , gdyż bałaś się reakcji chłopaków, bo oni mieli po 20 lat, a wy 15. Pomyślałaś: ' raz się żyje' i wkroczyłaś do studia.
a tam ....
_________________________________________________
pisać dalej ? :) co o tym sądzicie. ? :)
napiszę kolejną część jeśli pod tym postem będzie minimum 5 pozytywnych komentarzy :P i oczywiście reakcji :) 

piątek, 22 czerwca 2012

KONKURS :D

Uwaga!
Organizuję konkurs na najładniejszą pracę plastyczną o1D.
Prace wysyłamy na email:
larry.stylinson@onet.eu
do 30 czerwca.
Jeśli chcecie o coś zapytać , to pytajcie w komentarzach :) KOCHAM WAS <3

krótkie :D

1. Niall: Kocham Cię bardziej od jedzenia.
2. Zayn: Jesteś piękniejsza ode mnie.
3. Harry: Dla ciebie mogłbym polubić koty.
4. Louis: Gdybyś nie lubiła marchewek, też bym ich nie lubił.
5. Liam: Dla ciebie mógłbym jeść łyżką.
6. Ubrałaś bluzkę w paski. Louis się wkurzył i zaatakował Cię żelazkiem. Umierasz.
7. Niall zmarnował jednego frytka. Rzucił cię nim.
8. Harry usiadł na zamarzniętą ławkę i się przykleił. Musiałaś go oderwać.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Przypomonam Wam o tym abyście pisały komentarze i uzepełniały reakcje :D

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Krótki :)

Louis: Hurra ! Anglia strzeliła gola !
Ty: Juuuuuhhhuuuuu !
Z wrażenia zaczęliście się namiętnie całować :)
----------------------

Harry :D

Przyjaźniłaś się z One Direction ponad rok i bardzo ich polubiłaś. Zawsze cię wspierali, pomagali , śmiali się razem z tobą. Uwielbiałaś to , a szczególnie gdy robił to Harry. Darzyłaś go o wiele większą sympatią niż innych :). Bałaś mu się powiedzieć prawdę, gdyż nie chciałaś odrzucenia.
Pewnego dnia siedziałaś z chłopakami w salonie, kiedy do Liam'a przyszła Danielle, do Niall'a Demi, do Zayn'a Perrie, a do Louis'a eELeanor. Dziewczyny przywitały się z tobą i zniknęły z chłopakami za drzwiami wyjściowymi. Zostałaś sama z Harry'm. Cieszyłaś się gdyż lubiłaś być z nim sam na sam. Tylko czekałaś na taką okazję.
H: Co powiesz na komedię romantyczną ?
Ty: Nie mam nic przeciwko.
Harry wstał i poszedł po płytę. Po chwili wrócił z kilkoma filmami. Wybieraliście odpowiedni film z dwie godziny, aż wreszcie uzgodniliście. Puściliście film i w spokoju oglądaliście. W pewnym momencie filmu główny bohater zginął. Przestraszyłaś się i odruchowo wtuliłaś się w Hazzę. On był zadowolony, gdyż odwzajemnił uścisk. Oglądaliście film do końca wtuleni w siebie.
H: Jesteś głodna ?
Ty: Tak, trochę, a co ?
H: Bo zabrałem Niall'owi Czarną Kartę do Nando's i jak chcesz to możemy iść tam, razem.... we dwoje .... tylko ja .....i ..... ty. -jąkał się Hazz.
Ty: Ok. Możemy iść. Idę się naszykować. Do zobaczenia za 15 minut.
H: Będę tęsknić .- Powiedział Harry , a ty zalotnie się uśmiechnęłaś. Włożyłaś szybko to

   i się umalowałaś. Po kilku minutach stałaś gotowa i czekałaś na hazzę. On również wyglądał prześlicznie. (oto on).
H: Wyglądasz przepięknie.
Ty: Ty też niczego sb.
Po kilkunastu minutach siedzieliście już w Nando's i zajadaliście się smakołykami. Nagle Hazz wstanął i ukląkł przed tobą. Z wrażenia wstałaś z krzesła.
H: Czy ty (T.I.) (T.N.) zostaniesz moją dziewczyną ?
Ty; Tak, Harry. Tak ! - nie patrząc na ludzi zaczeliście się namiętnie całować .
______________________________________________________________________
Długo nic nie pisałam, ale szkoła, nauka, wyjazd :/. Przepraszam :)


czwartek, 31 maja 2012

Ostatni part Liam'a :)

Wybiegł do nas, a następnie na dwór.
- Muszę z nim pogadać! - krzyknęłaś.
- Nie ! ja pójdę - powiedział Louis i zniknął za drzwiami.
- Liam, słuchaj ! załatwmy to szybko. Zdradziłeś mnie, a ja ciebie, rozstańmy się. To bez przyszłości.- uznałam.
- ale ja cię kocham!
- a ja ciebie nie !
- A Harry'ego ?
- Hazzę kocham jako przyjeciela. To on był w trudnych chwilach przy mnie i mnie wspierał. Ale teraz straciłam już wszystko. Wracam do Polski.
- Czyli koniec ?
- Koniec. Żegnaj - przytuliłaś go na pozegnanie.
***
Napisałaś pożegnalny list do Hazzy. Zostawiłaś go na jego łóżku.
***
Dwańpóźniej siedzialaś już u siebie w domu i powoli zapominałaś.
___________________________________________________________________
Krótki, bo brak weny :(

piątek, 25 maja 2012

Liam part 3

- I co z tym zrobimy? - spytałaś i kolejny raz spojrzałaś na nagłówek.
- Weź wejdź w ten artykuł- zarządał Hazza. Zrobiłaś tak jak kazał, ale po chwili tego żałowałaś. Jakiś ciekawski paparazzi zrobił Wam fotki jak razem bawiliście się nad basenem < w tym wasz pocałunek >. Zjechałaś kursorem nizej i ujrzałaś wasze sdjęcie przedstawiające ciebie i Hazzę wchodząc przytuleni przyjacielsko do domu.
- O MÓJ BOŻE - krzykneliście oboje. Nagle do pokuju wszedł Louis i powiedział, że zaraz przyjdzie tu Liam, i że on o wszystkim wie, i że chce ze mną pogadać. Tylko ze mną. Nagle w drzwi pojawił się Liam, był strasznie zapłakany. Momentalnie też zaczęłam płakać. Podeszłam do Liam'a.
- Dlaczego ? - spytał Liam. - I to jeszcze  z Harry'm.
Pokazałam Louis'owi i Hazzie, aby opuścili pokój. Zgodnie wyszli.
- Byłam załamana tym, że mnie zdradziłeś, a potem zmuszałeś i byłeś agresywny....... Przez te dwa dni Hazza się mną opiekował. Ale ... Ale to nic nie znaczyło.
-CO???!!! MYŚLAŁEM, ŻE COŚ DLA CIEBIE ZNACZĘ !!! TE CHWILE , SUGERUJESZ, że były sztuczne. - Harry krzyknął zza ściany
----------------------------------------------------------------------------------------------------
mam nadzieję, że się podobało :) jeszcze tylko jeden part i lecimy z krótkimi imaginami. Pamiętajcie o komentarzach i reakcjach :) !

wtorek, 22 maja 2012

Jordan :)

Nie wiem jak wy, ale ja kocham tego chłopaka, ale oczywiście One Direction bardziej :) Ale muszę przyznać, że mam talent :)
Jordan Jansen
Australia
14 lat              :)
A jutro pojawi się Liam :*

Uwadża :)

Nie mam pojęcia czy dodam dzisiaj jeszcze 3 część Liam'a, ale raczej nie :c Przepraszam....  Jutro na 100% się pojawi :) musicie jeszcze sprawdzić , bo może wieczorkiem dodam coś :) :) :) ! Kocham Was... <3




czwartek, 17 maja 2012

Liam part 2 :)

Zobaczyłaś, że to Louis Tomlinson.
Louis: Co się stało, (T.I.) ?
Ty: Liam mnie zdradził - wychlipałam . - I próbował zmusić do... do.... no wiesz do czego .
Louis: Co za dupek. Idę z nim pogadać :) ale musisz coś dla mnie zrobić, ok ?
Ty: No dobra.
Louis: Zadzwonię po Harry'ego i grzecznie z nim pojedziesz do nas do domu.
Ty: Z chęcią :)
Louis wziąłł telefon i wykonał połączenie. Za dziesięć minut zjawił się Hazz, a do tego czasu Louis był twoim towarzyszem. Dojechaliście ( Z Harry'em) do jego domu. Byłaś zapłakana, ale Harry cały czas Cię pocieszał. Gdy wchodziliści razem do domu objął Cię przyjażnie ramieniem. Dzięki Hazzie resztę dnia spędziłaś z uśmiechem na twarzy.
* dwa dni później *
Dawno nie zaglądałaś na twitter'a, więc porzyczyłaś, a raczej zabrałaś, laptopa Harry'emu. Wyszłaś do ogrodu nad basen. Nie było tam nikogo, więc szczęśliwa dostępem do internetu usiadłaś na jednym z pięciu leżaków. Nagle ktoś zakrył Ci oczy, odruchowo wstałaś i zobaczyłaś Hazzę. Przyjacielsko go przytuliłaś. On podniósł twoją głowę za podbródek i pocałował Cię w usta. Zarumieniłaś się , a Harry wziął laptopa i odłożył go dalej na ławkę. Delikatnie wziął Cię na ręce i wrzucił do basenu. Ty chcąc zemścić się ujęłaś go za kostkę i zaraz oboje pływaliście w basenie. Taplaliście się w basenie ze trzy godziny.
Gdy tylko skończyliście bawić się, ty od razu skorzystałaś z laptopa, ale to tam ujrzałaś zamurowało Cię. Po dobrych pięciu minutach zawołałaś Harry'ego.
Ty: Hazz, chodź tu na chwilkę! - krzyknęłaś sztywno.- Przeczytaj nagłówek.- Wskazałaś na laptopa.
Harry: "Czy Harry Styles romansuj z nową dziewczyną, narzeczoną Liam'a Payne ? ! O ja ciż pierdziele !!! - powiedział Hazza.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
kolejny rozdział dopiero jak pod tym postem znajdzie się minimum PIĘĆ komentarzy :) tak wiem jestem okropna :D ale komenty dają naprawdę dużą wenę do napisania kolejnego postu, a przede wszystkim do dodaje to otuchy :* więc LICZĘ NA WAS :)

wtorek, 15 maja 2012

UWAGA ! UWAGA !

Dużo osób chce sprowadzić One Direction do Polski.
Postanowiłam, że spróbuję zrobić filmik, który potem oglądnął chłopcy. Akcja nazywa się ,,POLAND LOVES ONE DIRECTION,,. Róbcie sobie zdjęcia z napisem , który jest hasłem akcji. Możecie pisać te teksty gdzie chcecie ( na rękach, kartkach, czołach itd.) :).
wszystko wysyłajcie na e-mail:
poland.loves.one.direction@op.pl
Mam nadziję, że wam to się spodoba i się postaracie.
PS. Potrzebuję także cover'a piosenki chłopaków, więc jeśli któraś chętna to proszę o informację na ten temat na mail'u :>

Liam :D part 1

Oto imagin kilku częściowy z okazji 100 wejść :D Dziękuję Wam, jesteście wspaniałe :*
Z dedykacją dla Zaczarowanej :) .
===================================================================
Kochałaś go, ale go już nie ma. Odszedł. Odszedł rezem z twoim sercem, zabrał Ci je. Ty nadal go kochałaś, ale on od ciebie uciekł. Nie mogłaś w to uwierzyć, że twój Liam, ten Liam z wielkim, czystym serduchem, zdradził Cię.
Pobiegłaś zapłakana do 'waszego wspólnego domu'. Załzowiona wrzucałaś swoje rzeczy do walizki. Już miałam wychodzić, gdy nagle ktoś złapał za nadgarstek. Podniosłaś wzrok i zobaczyłaś Liam'a. Płakał. Ty też płakałaś. Dużo. Liam objął Cię w pasie. Wyrywałaś mu się, ale wiedziałaś, że nie wygrasz, gdyż on jest o wiele silniejszy. Liam gwałtownie podniósł cię i mocno rzucił na łóżko. Przestraszyłaś się go, gdyż nigdy nie widziałaś go takiego. Szybko wstałaś i chciałaś uciekać, ale Liam podniósł Cię i pocałował w dekold. Walnęłaś go z całej siły w twarz. Liam zachwiał się i upadł na szafkę. Miałaś okazję uciec, ale ... ale tego nie zrobiłaś, podeszłaś do Liam'a.
- Liam, nic Ci nie jest/ Czemu dzisiaj jesteś taki agresywny, nachalny ? - spytałam placząc.
- Bo chciałem Ci pokazać, że Cię kocham i pragnę.
- Ale tym nic nie zyskałeś, aczkolwiek straciłeś. Straciłeś mnie.-pocałowałaś go- Żegnaj.
Gwałtownie się wyrwałaś i szybko uciekłaś, aby Cię nie złapał. Nie przeliczyłaś się, nie zdążył. Biegłaś co sił w nogach. Nagle wbiegłaś na kogoś i się przewróciłaś. 'Ten ktoś' pomógł Ci wstać. Zobaczyłaś, że to Louis. :)

poniedziałek, 14 maja 2012

Juhuuuu :D

Dziewczyny jesteście wpaniałe :*
Blog prowadzę dwa i pół dnia i jeszcze tylko 4 osoby do 100 wejść :). Kocham Was :) Jutroz jeśli będzie ponad sto wejść napiszę imagina z dedykacją (kto pierwszy ten lepszy :D) !!!
DZIĘKUJĘ WAM :* !  

Krótkie imaginy :)

1. Ty: Co ty robisz?
Harry: Uczę się.
Ty: Co to za lekcja?
Harry: To nie jest lekcja.
Ty: To co się uczysz?
Harry: Uczę się jak zdobyć twoje serce.

2. Louis: Kocham cię całym moim tyłkiem, powiedziałbym że sercem, ale mój tyłek jest większy.

3.Nauczyciel: Czy ktoś może powiedzieć mi coś o talencie? *podnosisz rękę* Nauczyciel: One Direction się nie liczy, (T.I.) *opuszczasz rękę*.

4. *przechodzisz obok Harry'ego*
Harry:  Pewnego dnia
Louis: Pewnego dnia... co ?
Harry: Pewnego dnia ona będzie moja :)

5. ( z dedykacją dla Agaty :) 'One Step' )
*Liam Cię przytula*
Niall: Ostrożnie ! :o
Liam: Dlaczego ?
Niall: Bo trzymasz całe moje życie.

6. Harry: Jestem naprawdę dobry w sprawianiu, że rzeczy szybko same znikają. W szybkim tempie sprawię, że twoje ubrania znikną :)
7. Ty: Kochacie mnie?
One Direction: ...............
Ty: .................
1D: ..........................
Ty: ????????
Twoja mama: Oni nie odpowiadają. Spytaj inny plakat :D !
=======================================================================
~ via TWITTER
=======================================================================
Mam nadzieję, że się podobają :) Przypominam o zasadzie CZYTASZ=KOMENTUJESZ :) !

niedziela, 13 maja 2012

Louis :)

Mama poprosiła Cię, abyś poszła do sklepu i kupiła 3 kilo marchewek. Bardzo się ucieszyłaś, gdyż od niedawna mieszkasz w Londynie i kiedy tylko masz okazję wyjść na miasto , cieszysz się jak dziecko. Doszłaś bardzo szybki, a jeszcze szybciej kupiłaś marchewki. Nagle poczułaś jak ktoś ciągnie Cię za torbę z zakupami . Odwróciłaś się i ujrzałaś Louis'a Tomlinson'a , chłopaka, który od dłuższego czasu ci się podobał.
Louis: Mogłabyś mnie poczęstować tymi przepysznościami ? - spytał.
Ty: A co za to dostanę ? - odpowiedziałaś pytaniem.
Louis: To *złapał Cię mocno w pasie i namiętnie pocałował* może być ?
Zarumieniłaś się i oddałaś mu całą reklamówkę z marchewkami. On na porzegnanie przelotnie pocałowal Cię w policzek.
Gdy wróciłaś do domu musiałaś się tłumaczyć mamie. Trochę się ciebie czepiała , ale powiedziałaś jej, że zgubiłaś pieniądze :).
-----------------------------------------------------------------------------------------------
A taki imagin na szybko. Na 1000 odwiedzin obiecuję Wam niespodziankę :) :) :) !

Liam :)

 Z dedykacją dla Justyny <3
========================================================================
- Liam kochanie ? - powiedziałaś do Liam'a.
- Tak, słońce ? Kocham Cię, wiesz .... - odpowiedział.
-No wiem, ja ciebie też, ale ...
-ALE ? Nie ma żadnego ALE !!!! Bardzo Cię kocham -przerwał Ci.
-No wiem, ale...
-Kocham Cię ! :)
-Ja to wiem, Liam, ale .... - próbowałaś powiedzieć, ale nie dawał Ci dojść do słowa.
-No mów , kochanie, mów - powiedział przeuroczo Liam :)
-Liam, ale ...
-Kochaaaaaaaaaaaaaaaaam Cię !!!!!!!!!
-Ale, ale proszę puść mnie, bo mnie dusisz ! - krzyknęłaś.



Nialler :D

A taki krótki :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------
Jedliście śniadanie, kiedy Niall zabrał Ci babeczkę, którą konsumowałaś.
Ty: No weź, Niall.
Niall: No co, przecież ja nic nie zrobiłem. To był Zayn.
Zayn popatrzył się na Was zza lusterka.
Zayn: (T.I.), przecież wiesz, że to nie ja, tylko Niall.
Ty: Niall, za karę nie jesz do końca dnia.
Przerażony Niall szybko pobiegł do cukierni i kupił Ci trzy babeczki z napisem ,,I<3U,,.
Ty: Och, Niall *pocałowałaś go* możesz jeść.

Zayn :)

Przyjaźniłaś się z Niall'em już dłuższy czas, ale na żywo nigdy się  nie widzieliście. To była przyjaźń ON-LINE :). Pewnego dnia Niall napisał do ciebie, e zaprasza Cię do siebie na wakacje. Bardzo się ucieszyłaś i z chęcią pojechałaś, lecz dałaś mu warunek : chciałaś wziąć przyjaciółkę. Niall bez problemu się zgodził , byłaś HAPPY :D. Gdy tylko doleciałyście od razu Niall do ciebie podbiegł. Puściłaś walizki i czule go przytuliłaś. WRESZCIE SIĘ ZOBACZYLIŚCIE ! Niall chciał Cię przedstawić, ale mu przeszkodziłaś:
Ty: Nialler'ze, jestem już dużą dziewczynką. dam radę ! - pociągnęłaś swoją koleżankę za rękaw i poszłyście przywitać się z resztą. Był tam tylko Zayn i Harry. Podeszłaś do Hazzy:
Ty: Siemanko, jestem (T.I.) - i słodko się uśmiechnęłaś :)
Harry: Ja, to ten najlepsiejszy, Harry :) !
Zayn: I jak zwykle nieopanowany - dokończył Zayn i wystawił koniuszek języka :P. Spodobał Ci się.
Ty: Tak w ogóle, jestem Sandra - wyciągnęłaś dłoń do Zayn'a, aby się przywitać. Lecz on chwycił Cię w pasie i czule pocałował.
Zayn: U nas się tak wita.
Harry: No więc, ja też chcę. - Harry już Cię chwycił w pasie, kiedy Zayn odepchnął go i powiedział:
Zayn: Z nią to mogę witać się tylko JA !
Ty: Ja tu jestem! A tak w ogóle to , Zayn, kocham Cię, a ty Harry , nigdy bym Cię nie pocałowała.
Zayn: Czy ty powiedziałaś, że mnie kochasz? - spytał zdziwiony.
Ty: Wiem, to g.... - nie zdążyłaś nic powiedzieć, gdyż Zayn przytulił Cię mocno i namiętnie pocałował. Odwzajemniłaś się dłuuuuuuuuuuuuuuuuuuugim pocałunkiem. Liczyliście się tylko wy dopóki, dopóty nie usłyszeliście krzyków i bicia braw. Oczywiście grupą ,klaskaczy, zajmował się Harry. Popatrzyłaś się na Zayn'a , a on Cię pocałował.
Ty: Czyli ty mnie ....
Zayn: Tak, kocham Cię.
Pocałowałaś go i wtuliłaś się w jego klatkę piersiową.
Ty: Na zawsze.
Zayn: Na zawsze.

sobota, 12 maja 2012

Harry :)

Taki krótki z Harry'm wymyślony na spotkaniu rodzinnym :)
--------------------------------------------------------------------------------------------
Ty: Mógłbyś zrobić coś ze mną, a nie tylko golisz nogi?
H: Ale ja golę nogiu dla ciebie. No chyba, że wolisz mieć małpę w domu :)
Ty: Daj mi to na chwilę *wskazałaś na golarkę*
Harry podał Ci ją z miną WTF na twarzy. Kazałaś mu zamknąć oczy i wygoliłaś mu na nodze swoje inicjały :)
--------------------------------------------------------------------------------------------------
A taki głupi :D

Początek :)

Jestem Directionerką, tak jak wy :) Kocham One Direction i moją rodzinkę Directionerów :) . Ostatnio miałam wenę, więc zaczęłam pisać imaginy. Postanowiłam, że zacznę bloga i podzielę się z wami moimi dziełami. Mam nadzieję, że Wam się spodoba :). ale jest jedna zasada CZYTASZ=KOMENTUJESZ :D co wy na to ? Muszę wiedzieć co Wam się podoba, a co nie, więc proszę o komentarze :)
Jeśli chcecie imaginy z dedykacjami to piszcie w komentarzach :)
Mam nadzieję, że się polubimy :) !